Litwa południowo-wschodnia z zakolem w Dziewieniszkach
(Podczas tej wycieczki koniecznie mieć przy sobie dokument tożsamości)
Nawet jeśli jesteś mieszkańcem Litwy, bez przekraczania granicy państwowej, jak i turysta, musisz mieć przy sobie dokument tożsamości. Będziemy podróżować w niezwykłym miejscu – jest otoczone ze wszystkich stron ziemiami Republiki Białorusi, a z Litwą połączony jest niewielkim skrawkiem ziemi, nazywanym zokolem w Dziewieniszkach (Dieveniškės).
Mówi się, że ten obszar wystąpił przypadkowo. Kiedy w 1939 roku na Kremlu były kreślone granice Wileńszczyzny, na mapie leżała fajka przywódcy Związku Radzieckiego Józefa Stalina. Nikt nie odważył się jej przesunąć, więc wyznaczyli granicę państwową tak, jaka jest dzisiaj.
Ta miejscowość jest wyjątkowa. Nawet krajobraz tutaj jest inny – ostatniego oblodzenia nie było, więc kraj fascynuje płaskimi zboczami wzgórz, szerokimi dolinami rzecznymi, lekkimi glebami. Starożytne wioski rozciągające się na kilka kilometrów są żywe. Są dość gęsto zabudowane, nie ma pojedynczych gospodarstw, więc nie ma tu zagród agroturystycznych. Jest to strefa przygraniczna, w której rzadko można spotkać niemiejscowych. Zwykle wszyscy tutaj się znają.
Wycieczkę rozpoczniemy od największego miasta tego regionu – Soleczników (Šalčininkai), gdzie spotka nas ceglana XVIII-wieczna kaplica św. Jacka. Zgadniemy, co wspólnego mają z nią budynki Katedry wileńskiej i plac Ratuszowy. Herb tego regionu również mówi o pobożności, w którym zobaczysz dwa skrzyżowane klucze św. Piotra. A dlaczego są dwa – zostawmy małą intrygę. Orzechy na herbie wskazują na jedność tu żyjących różnych narodów. Będziemy podziwiać stojące w centrum Soleczin pomniki poety Adama Mickiewicza i przywódcy powstania Kostasa Kalinauskasa (prosimy zwrócić uwagę na język, w którym zapisane są ich imiona i nazwiska).
Zwiedzimy także groby przodków pochowanych według starożytnej wiary bałtyckiej – kurhan Stakai. Składa się z około 50 miejsc pochówku, który jest największy w regionie.
Zwiedzimy dąb w Grybiszkach, który słynie nie tylko ze swojego wieku, ale w jej cieniu wyrósł też największy borowik na Litwie, który jest obecnie w Litewskiej księdze rekordów.
Nie wyobrażamy sobie podróżowania po tym terenie bez tajemniczego XVI wieku renesansowego zamka w Norwiliszkach, który stoi nieopodal granicy litewsko-białoruskiej, jak gdyby chroniąc nasz kraj. Sam zamek w Norwiliszkach, wieża bramna i wieża obronna tworzyły niegdyś typowy zamknięty system zamków obronnych z zwartym dziedzińcem pośrodku. To rzadki przykład takiego kompleksu z okresu renesansu nie tylko na Litwie, ale także w Europie. Podczas wycieczki tutaj znajdziesz właściciela zamku Pilėnasa i pełen przygód średniowieczny obiad, który pozostawi niezapominane wrażenia.